Piłka nożna. „Przy pierwszej bramce był faul!” Didier Deschamps wściekły po meczu Islandia – Francja

Po remisie Les Bleus 2:2 na Islandii, Didier Deschamps uznał, że sędzia omyłkowo przeoczył faul Manu Koné przy pierwszym golu jego drużyny. Trener nie był zadowolony z błędów defensywy przy drugim golu przeciwnika.
Słyszeliśmy, że po meczu narzekałeś na sędziowanie...
„Druga stracona bramka nie była winą sędziego. Ale pierwsza bramka była faulem! Nie będę podsumowywał meczu tą decyzją, ale przy zerowych szansach prowadzili 1:0 do przerwy, co nie umniejsza jakości islandzkiej drużyny. W pierwszej połowie brakowało nam skuteczności i ofensywy. Udało się w drugiej, co pozwoliło nam objąć prowadzenie, ale niestety chyba trochę za bardzo się rozluźniliśmy”.
Ta treść została zablokowana, ponieważ nie zaakceptowałeś plików cookie i innych modułów śledzących.
Klikając „Akceptuję” , zostaną umieszczone pliki cookie i inne moduły śledzące, a Ty będziesz mógł przeglądać zawartość ( więcej informacji ).
Klikając „Akceptuję wszystkie pliki cookie” , wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookie i innych znaczników w celu przechowywania Twoich danych na naszych stronach i w aplikacjach w celu personalizacji i kierowania reklam.
Możesz wycofać swoją zgodę w dowolnym momencie, zapoznając się z naszą polityką ochrony danych . Zarządzaj moimi wyborami
Dużo mówiło się o nieobecności w ataku, ale zaskoczyła nas twoja nerwowość w obronie dziś wieczorem, pomimo obecności wszystkich standardowych zawodników. Jak to wytłumaczysz?
„Nie powinniśmy stracić tej drugiej bramki. Ale nerwowość, nie… Poza tym, nie mają żadnych szans. Popełniliśmy błąd w obronie przy tej drugiej bramce, ale poza tym nie było sytuacji, w których bylibyśmy zagrożeni. Przy stanie 2:2, tuż przed zdobyciem bramki, mieliśmy spadek napięcia, co nie powinno się nam przytrafić. Trudno wytłumaczyć, że zostaliśmy złapani i przebici tak wysoko. Jesteśmy w złej sytuacji, zawodnik z piłką nie trafia w bramkę”.
Co sądzisz o grze pierwszego strzelca wieczoru, Christophera Nkunku ?
„Brawo dla niego. Potrafi to robić, uderzać piłkę, strzelać gole… W pierwszej połowie miał większą kontrolę, ale też nie jest w szczytowej formie. Pod bramką jest bardzo utalentowany”.
Czy spodobał Ci się wpis Maghnesa Akliouche'a?
Dzięki temu drugiemu spotkaniu nabrał swobody. Już w pierwszym meczu podobało mi się jego wejście. Ponownie pokazał swoje umiejętności techniczne. Ma introwertyczny, nieśmiały charakter, który wymaga powtórzenia. Ale już teraz uważam go za bardziej otwartego. Podobnie jak inni przed nim, niektórzy potrzebują więcej czasu i wsparcia. Nie mam wątpliwości co do jakości tego piłkarza.
Jak oceniasz to spotkanie, mimo tak dużej nieobecności?
Zdobyliśmy cztery punkty. Wolelibyśmy sześć, ale każdy punkt się liczy. Oczywiście brakowało wielu zawodników, ale nie chcę o tym za dużo mówić. Ci, których wybrałem, zrobili to, co trzeba; nie mogą po prostu zastąpić zawodników, którzy zgromadzili tak wiele występów. Kolejny trening będzie decydujący, ale podejrzewaliśmy to przed tym meczem.
Arnar Gunnlaugsson: „Czasami karma robi wszystko dobrze!”
Zapytany o komentarz Didiera Deschampsa , który uważa, że sędzia zapomniał o faulu przy pierwszym golu Islandii, Arnar Gunnlaugsson zagrał żartobliwie, przypominając, że Islandia nie zremisowała w pierwszym meczu (2:1), a gol został anulowany za pociągnięcie za koszulkę Ibrahimy Konaté . „Nie wiem, czy to był faul. Może, może nie… Myślę, że to miły ukłon w stronę tego, co wydarzyło się w Paryżu w zeszłym miesiącu” – zareagował były napastnik Sochaux. Zanim dodał z uśmiechem: „Czasami karma dobrze robi”.
Pomijając tę kontrowersyjną akcję, islandzki trener uważa, że jego drużyna osiągnęła „jeden z najlepszych wyników w historii, grając przeciwko jednej z najlepszych drużyn na świecie”. I to wszystko bez poświęcania czasu na obronę i „starając się wyrazić siebie, jak przy drugiej bramce, która była bardzo klasyczną akcją”.
Le Républicain Lorrain